siejA: "Pogaduchy muszą czymś żyć, a plotki to woda na młyn dla nich"

siejA: "Pogaduchy muszą czymś żyć, a plotki to woda na młyn dla nich"

Jak to było z MISZCZEM? Czy Radioactive jest wzorem dla innych? Czy załatwił Valiance Crew udział w Turnieju Mistrzów? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w wywiadzie z właścicielem aktualnego Mistrza Polski - siejĄ. 

Zacznijmy od Waszego meczu z The Saints. Powiem Ci szczerze, że trochę się zdziwiłem kiedy zobaczyłem wynik. Spodziewałeś się takiej dominacji?

Również byłem zaskoczony. Oczywiście pozytywnie. Spodziewałem się wyrównanego meczu, tak jak miało to miejsce do tej pory.

I co dalej? Wygrywacie z głównym konkurentem 4:1, ktoś będzie w stanie was w ogóle zatrzymać?

Liga jest bardzo wyrównana. Nie możemy nikogo skreślać. Zwycięstwo z TS było dla nas bardzo ważne, aczkolwiek już pierwszy dzień sezonu pokazał, że można nas zatrzymać. Red Bull Strijders urwał nam 2 bardzo cenne punkty.

Red Bull Strijders to najpierw spuścił Valiance Crew do 2. Ligi w ostatnim meczu sezonu, a w pierwszym zabrał punkty wam. Może rośnie nowa siła w tej lidze i to z nimi będziecie walczyć o mistrzostwo. Jak byś się na to zapatrywał?

Myślę, że był to jednorazy sukces. Nie ujmuję nic tej drużynie, jednak nadal dzieli ich spora odległość od najlepszych drużyn w lidze. Co do poprzedniego sezonu? VC, które spadło nie było tak naprawdę prawdziwym VC. Skład został okrojony z jego podstawowych graczy. Cieszy mnie bardzo, że drużyna się odbudowała i z niecierpliwością czekam na ich powrót do 1 ligi. A już dziś, będziemy mieli okazję zmierzyć się po raz kolejny w Turnieju Mistrzów. To będzie bardzo ciekawe spotkanie. Zapraszam wszystkich do oglądania.

I to, że dojdzie do takiego meczu to twoja zasługa. Ale dość o innych drużynach, pogadajmy o Radioactive, bo dzieje się u was. Jak wyglądała sprawa z MISZCZEM? Był temat odejścia, czy to tylko plotki?

To wszystko były plotki głoszone głównie przez graczy CC. "Pogaduchy" muszą czymś żyć, a plotki to woda na młyn dla nich. Miszczó czuje się w RS bardzo dobrze. Podczas swojej drogi na szczyt, został zignorowany przez drużyny top3. My mu zaufaliśmy, a on odwdzięcza się nam strzelonymi bramkami. Angażuje się w życie drużyny, pomaga innym graczom. Wszyscy liczymy na to, że ta współpraca potrwa jak najdłużej, a zwieńczeniem tego będzie sukces w TM.

Odnośnie mojej zasługi co do meczu z VC? Myślę, że to żadna zasługa. Z tego co się orientuję, upadłe drużyny zawsze zastępowała najlepsza drużyna w rankingu, która nie gra w turniejach. Nic tylko się cieszyć. Kolejny dobry mecz i jeszcze więcej emocji. TM mógł tylko na tym zyskać.

A jak ty do tego podchodziłeś? Jak czytałeś, że zostaniecie bez MISZCZA, a wiedziałeś, że zostanie z wami. Nie pojawiła się chwila zwątpienia, że może jednak odejdzie? No i dementowanie tego musiało być uciążliwe.

Miałem stały kontakt z Miszczó. Najlepszy sposób na zdementowanie plotek to kontakt z jej głównym bohaterem. Nie ukrywam, chwile zwątpienia również się pojawiały, jak np. po przegranym finale PK z The Saints. Jednak porażki są wpisane w drogę do sukcesu. Nie ważne ile razy upadniesz, jeśli wstaniesz o jeden więcej. Wiele drużyn nie zdało tego egzaminu. Po kilku gorszych wynikach, dochodziło do ich rozpadu. U nas tego nie ma. Jesteśmy zgraną ekipą i każdy kto do niej dołącza, szybko się o tym przekonuje.

A jak u was wygląda zarządzanie drużyną? Ty jesteś szefem i podejmujesz wszystkie decyzje, czy macie jakiś sztab ludzi odpowiedzialny za - na przykład - dobieranie taktyki?

W klubie mamy 3 osoby odpowiedzialne za zarządzanie drużyną. Staramy się uzupełniać. Przed każdym meczem jest analiza rywala, wymiana zdań na temat taktyki, i wtedy dobieramy najbardziej odpowiednią. Ale nie kończy się to na samym zarządzie. Często konsultujemy wszystko z resztą graczy na grupie. U nas każdy ma coś do powiedzenia i w wszystko bierzemy pod uwagę.

A drugi zespół? Funkcjonuje podobnie? Macie jakiś wpływ na to co się tam dzieje?

Drugi zespół powstał kilka dni temu. Chcieliśmy znaleźć miejsce, w którym zgromadzimy wszystkich ludzi z RS, którzy z jakiego powodu musieli zostać zastąpieni. Aby nadążyć za czołówką wzmoncienia były niezbędne. Jeśli ktoś przychodzi, to sprawa jest jasna, że ktoś musi odejść. Staramy się nie ingerować w sprawy drugiego zespołu, zostawiając im wolną rękę. Trafiła się drużyna, która chciała nawiązać współpracę. W zarządzie jest nasz człowiek, który nazbierał dosyć doświadczenia w 1 drużynie więc wierzę, że świetnie sobie poradzi z zarządzaniem naszych rezerw.

Spodziewałeś się, że to się tak rozwinie? Jeszcze niedawno nie graliscie nawet w 1. Lidze, a teraz jesteście już w absolutnej czołówce i to nie tylko w Polsce.

Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Grając w 3 lidze, naszym celem był awans do 1 ligi i utrzymanie się w niej. Jednak aktualizacje w grze i nasza współpraca w klubie pozwoliła osiągnąć taki poziom, który już w debiutanckim sezonie 1 ligi dał nam mistrzostwo. Był to dla nas największy sukces w karierze, a zarazem motywacja do dalszej pracy i rozwijania drużyny.

Z trzeciej ligi do mistrzostwa Polski w trzy sezony. To robi wrażenie i pokazuje klubom w niższych ligach, że odpowiednie zarządzanie zespołem może doprowadzić na sam szczyt. Czujecie się wzorem dla innych?

Myślę, że tak, ale nie chcemy się wywyższać nad innych. Zaczynaliśmy od zera tak jak wszyscy. Czy samo zarządzanie pomogło nam osiągnąć sukces? Moim zdaniem największym sukcesem byli ludzie w drużynie. To jest największa siła, która napędza tą maszynę. Wszyscy wiedzą, że cała gra jest p2w. Nie ukrywam, że również u nas wielu graczy zainwestowało "złotówki" żeby utrzymać jakiś poziom. Ale działo się tak tylko dlatego, że wszyscy poznaliśmy się nawzajem, i tak naprawdę gdyby nie klub i wspólna gra, wielu z nas skończyło by przygodę z gra już dawno.

Jaki teraz stawiacie sobie cel? Zdominowanie ligi polskiej, Turniej Mistrzów?

Cel jest taki jak zawsze - potrójna korona. Nigdy nie odpuszczamy żadnych rozgrywek. Wszyscy wiedzą jak było w poprzednich sezonach. Nikomu nie udało się tego dokonać, również nam. W gablocie posiadamy tylko puchar za mistrzowsko ligi. Chcielibyśmy dołożyć również puchary za PK i TM, ale czy nam się to uda to pokaże obecny sezon lub kolejne, w których napewno weźmiemy udział.

W takim razie życzę powodzenia i dziękuję za poświęcony czas.

Ja również, do zobaczenia wieczorem.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości