Wielka przygoda River Plate!
![Wielka przygoda River Plate!](https://static.futbolowo.pl/assets/870/c/3/a00d64b2483b5763a68dd0a1087ebdca61b2ba.png)
Za nami finał Turnieju Mistrzów, w którym CA River Plate pokonało Check Engine po rzutach karnych. Spotkanie obfitowało w wiele emocji i zwieńczyło niesamowitą drogę River do ostatecznego tryumfu.
Zaczęło się spokojnie, dobrze radzili sobie defensorzy zarówno jednych jak i drugich. Blisko strzelenia bramki był MISZCZÓ, a później 000000000 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Oba uderzenia jednak zatrzymywał bramkarz River.
W 35. minucie rozpoczęły się już prawdziwe emocje kiedy po faulu na t3jlorze sędzie odgwizdał rzut wolny. 30 metrów do bramki i wydawało się, że raczej zobaczymy dośrodkowanie, jednak do piłki podszedł Bella Ciao i huknął tak, że Vanquish skapitulował. Ważna bramka, która trochę uspokoiła zawodników River i narzuciła presję na Check Engine.
Po zmianie stron pierwsze minuty były mocno chaotyczne. Raz po raz zawodnicy tracili piłkę i brakowało płynności w budowaniu akcji.
W 60 minucie próbował MISZCZÓ, jednak jego strzał minął światło bramki, a wtedy szybki wykop Kenji'ego stworzył szansę dla mistrzów Włoch. Bella Ciao rozegrał z Rizim Valettą, ten znalazł Saebyeolbe, ale strzał nie był już tak dobry i Vanquish nie miał problemów z jego obroną.
Dobra gra obronna drużyny Właściciela ratowała zespół kilka razy, jednak w końcu musiała skapitulować. Błąd Marcina Szuby, który stracił piłkę na rzecz 000000000, podanie do Carlocapone i strzał Ezechiela, który wyrównał stan rywalizacji.
Do końca regulaminowego czasu gry nie wiele się działo, więc czekała nas dogrywka. A w niej próbował MISZCZÓ, próbował, Saebyeolbe aktywny był TOBIASENN, jednak nic nie przyniosło zmiany rezultatu. Finał po raz trzeci w historii musiały więc rozstrzygnąć rzuty karne.
W rzutach karnych potrzebny był bohater w postaci bramkarza i takim został Fejjkii. Po udanym wykonaniu jedenastki przez t3jlora, swoją próbę musiał skutecznie wykorzystać Gdudi. Na jego drodze stanął jednak właśnie Fejjkii, który zatrzymał strzelca i CA River Plate wygrało to spotkanie.
Zakończyła się więc pełna emocji przygoda tej drużyny w Turnieju Mistrzów. Od walki w grupie z Titans, przez półfinał z Nankatsu, aż do finału z Check. Droga nie była łatwa, ale przez to końcowy rezultat smakuje podwójnie dobrze.
Autor: GreQuinho
Komentarze