Wyścig żółwi w Ekstraklasie

Wyścig żółwi w Ekstraklasie

Jeszcze wczoraj wiele osób myślało, że Radioactiv Squad pewnie zmierza po tytuł mistrzowski, wykorzystując tym samym problemy The Saints. Dziś jednak po 1:1 z Full of Power,  zespół prowadzony przez Sieję zamiast uciekać "Świętym", daje im możliwość powrotu do walki o tytuł. 

Tylko dwa zwycięstwa w pięciu pierwszych meczach tego sezonu zaliczył zespół Sir Cartera. Remis z Full of Power oraz porażki z Radioactive Squad i Elite Team'em to start jakiego nie spodziewali się kibice The Saints. 

- Nasza forma na pewno jest dość niska i nie na takim poziomie jakim powinna być. Wiele osób pewnie spodziewało się po nas jakiegoś WOW, ale stop! Nie jesteśmy numerem jeden i nigdy w naszej lidzie nie byliśmy! Znamy swoje miejsce w szeregu i po porażkach się nie załamujemy tylko jedziemy dalej.- Powiedział nam Sir Carter. 

Na pomoc The Saints przyszedł zespół... Radioactive Squad! Zamiast wykorzystywać dołek formy u swojego rywala, sami kolejny raz stracili punkty. Zespół Miszcza w meczu z Full of Power już w 22. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Maximusa, który zaliczył trzecie ligowe trafienie w sezonie. Pewny siebie sztab "Radio" zdjął w przerwie swojego najlepszego zawodnika, ale Full of Power nie zamierzało oddać zwycięstwa aktualnemu Mistrzowi Polski. Już w 50. minucie bramkę na wagę cennego punktu zdobył Adamek, wykorzystując podanie Shaqiriosa. Tym samym zespół Full of Power wyrwał punkty obu faworytom do wygrania ligi, a przed szansą na objęcie fotelu lidera staje Red Bull Strijders. 

Wyścig żółwi się rozpoczął. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości