Puchar Włoch: Copa Cabana pewnie wykonuje zadanie!

Niemal bez żadnych problemów Copa Cabana odprawiła Ogniwo Łąkociny i sięgneła po trzeci w historii Puchar Włoch. 

Od początku było jasne, że każdy wynik inny niżdający wygraną Cabanie to będzie sensacja. Jeśli ktoś uważał, że może do niej dojść to dosyć szybko został sprowadzony na ziemię, bo po trzydziestu minutach było już 2:0. 

Najpierw w 15. minucie wynik po podaniu Prezesa otworzył eMZet wyprowadzając faworyta na prowadzenie. Kilka minut później wynik podwyższył Tigu. Tym razem asystę zaliczył Matt Agustin, który wystawił piłkę swojemu partnerowi z drużyny. Ta odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. 

Ogniwo nie odpowiedziało żadnym strzałem, a rozpędzony mistrz Włoch co chwilę nacierał. Swoje okazje mieli Asesor czy Tigu, ale żaden nie potrafił podwyższyć rezultatu. 

Dopiero w 81. minucie Prezes dograł do Dejwa, a ten z woleja huknął nie do obrony. To była bramka godna rangi tego spotkania. 

Nie było więc niespodzianki i Copa Cabana pewnie sięgneła po kolejne trofeum do swojej gabloty.