Puchar Włoch: Niespodziewany finalista!

Puchar Włoch: Niespodziewany finalista!

Dosyć niespodziewanym finalistą Pucharu Włoch okazało się Ogniwo Łąkociny i to oni staną przeciwko Copa Cabanie w walce o puchar. 

Drugoligowe Ogniwo jeszcze w zeszłym sezonie grało w trzeciej lidze, a dziś są w finale Pucharu Włoch. Zespół Pana Tadeusza ma jeszcze szansę na awans do Serie A, ale w tej chwili zapewne najważniejszym meczem dla nich będzie spotkanie z Copa Cabaną. 

Dziś w meczu z Immortal Tigers, zespołem duzo bardziej doświadczonym, okazało się, że ich fantazja i ambicja niweluje braki w innych aspektach gry i jako underdog są strasznie niebezpieczni. Już w pierwszym meczu - wygranym 2:0 - pokazali świetną piłkę, ale jednak nadal wielu nie wierzyło, że droga "Tygrysów" zakończy się właśnie na dwumeczu z Ogniwem. 

- Chyba każdy nikt się nie spodziewał, że dojedziemy tak daleko. Jeśli chodzi o nastroje nie jesteśmy do końca zadowoleni ponieważ głównym celem dla nas była walka o awans do 1 ligi. Jednak jest to dla nas bardzo dużo wyróżnienie ponieważ jesteśmy ambitna drużyna która bardzo szybko się rozwija. Możemy obiecać, że w finale tanio skóry nie sprzedamy i będziemy walczyć do ostatniej minuty - Powiedział nam Esmiu, zastępca właściciela finalisty Pucharu Włoch. 

Jednym z bohaterów Łąkocin jest Pan Tadeusz. Osoba, która strzeliła wszystkie bramki w obu spotkaniach. Snajper drugoligowca ma już 9 bramek w tej edycji Pucharu Włoch, a w całym sezonie zaliczył 30 trafień. 

W innej części Włoch doszło do rewanżowego meczu między Nankatsu, a Copa Cabaną. Mistrz Włoch zmierzył się z wicemistrzem, jednak sprawa awansu do finału wyjaśniła się już w pierwszym spotkaniu między tymi zespołami, wygranym przez Cabanę aż 4:0.

Nankatsu może miało nadzieję na odrobienie tej straty, ale już w 13. minucie wszelkie wątpliwości rozwiał eMZet. I mimo, że Leather Rebel jeszcze w pierwszej połowie wyrównał, to Nankatsu nie było w stanie trafić już ani razu, a Copa za sprawą Tigu jeszcze dwukrotnie w końcówce podwyższyła rezultat tego dwumeczu. 

Tym samym jasne już jest, że Nankatsu nie obroni zdobytego w zeszłym sezonie Pucharu Włoch. Kto więc sięgnie po to trofeum? Zdecydowanym faworytem jest Copa Cabana, Ogniwo wygrało już samym dojściem do finału. Czy będą w stanie postawić się mistrzowi Włoch? Przekonamy się w sobotę o 12:00. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości