Premier League - Walka do końca

Premier League

W Anglii monotonna jest chyba tylko pogoda, bo z całą pewnością nie możemy tego powiedzieć o sytuacji w Premier League. Większość z nas spodziewała się zaciętej walki o tytuł i chyba nie mamy prawa narzekać. River Plate, Valiance Crew, The Saints czy Angry Wasps przez półmetek tego sezonu dały nam popis tego na co z utęsknieniem czekaliśmy. Mamy walkę. Zaciętą. Między kilkoma zespołami. Kwintesencja Footballteam.

Po 16stu kolejkach tabele otwiera River Plate, które zeszly sezon ligowy zakończyło na najniższym stopniu podium. Serie ich ligowych zwycięstw przerwali chłopaki z Valiance Crew, którzy jako jedyni byli w stanie zgarnąć 3 punkty w meczu z liderem przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść przy wyniku 2-1. Sporym zaskoczeniem była również strata dwóch punktów w meczu z Bull Fighter. Poza małymi wyjątkami - w sezonie 10tym Riversi są nieomylni.

Wydaje się, że aktualny mistrz - Valiace Crew - pozwolił rywalom na wiele na samym starcie sezonu. Chce się powiedzieć, że 6 punktów straty na półmetku rozgrywek to stosunkowo mało i różnica jest jak najbardziej do odrobienia. Ciężko się z tym nie zgodzić. Szczególnie biorąc pod uwagę serce do walki z którego słynie Valiance. Kto wie jak wyglądałaby ich sytacja gdyby nie pechowe (aż 4) remisy. Z drugiej strony trzeba pamiętać o charakternym River, które chyba "poczuło krew" i tanio skóry nie sprzeda. Mistrz Anglii to trofeum, które jest na ich celowniku od dłuższego czasu. Na pewno będziemy świadkami zaciętej walki między tymi (ale nie tylko - o czym dalej) ekipami.

Sytuacji nie uspokaja przyglądające się całemu zamieszaniu z trzeciego miejsca tabeli - The Saints. Tracąc jedynie 2 i 8 punktów do odpowiednio - drugiego i pierwszego miejsca w tabeli, mają świadomość, że wciąż są w stanie namieszać w punktacji. Święci niejednokrotnie udowadniali - czy to w poprzednich sezonach w lidze, pucharze a nawet Turnieju Mistrzów, że stać ich na wiele, zatem z całym przekonaniem jestem w stanie przekazać Państwu - tu będzie się działo do samego końca!

Mogłoby wydawać się, że wystarczy już emocji. Trzy świetne ekipy walczą ze sobą o puchar mistrzostwa ligi Angielskiej i nie biorą jeńców. Nic bardziej mylnego. Pikantniej dopiero będzie. O premiowane awansem do TM - 4te miejsce bije się az pięć zespołów! Angry Wasps dysponując zaledwie czterema punktami przewagi nad Check Engine będzie musiało utrzymać najwyższą koncentrację do samego końca. A to dopiero drugi wagonik naszej kolejki do ligi Mistrzów. Zaledwie dwa punkty za nimi Bull Fighter, kolejny punkcik Fossa dei Leoni i ŻK F.C Academy II.

Niestety jestem zmuszony napisać nieco dłuższy artykuł (dziękuje tym, którzy wytrwali do tego momentu), ale nie jestem w stanie w swojej wypowiedzi pominąć takich zespołów jak All Stars tracącego do kwalifikacji do Turnieju Europejskiego zaledwie 1 punkt czy The Incredibles, które zresztą nie tylko ku swojej ucziesze zmieniło nazwę na komicznie brzmiące IncREMISbles. Fakt faktem - 9 remisów takiej ekipy jeśli nie śmieszy to dziwi - i to solidnie. Na pewno byli typowani do czołowej 4ki ligi. Zawodzą, bo zajmując 11stą lokate na pewno nie spełniają oczekiwań.

Ligę zamykają Ciasne Kieszonki, Oxygen Team, Nielubiani Dręczyciele oraz Everton. Tutaj w przeciwieństwie do Polskiej ligi zapowiada się ciekawa walka o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. O ile nic nie wskazuje na to aby Everton, który przegrał każdy mecz w tym sezonie, odbił się od dna, tak przeciwna jest sytuacja reszty potencjalnych spadkowiczów. Strata do miejsca premiowanego utrzymaniem jest nawet nie punktowa. Na ten moment o utrzymaniu decyduje liczba strzelonych bramek (nawet nie różnica strzelone - stracone, bo ona jest taka sama!)

Każdej z wspomnianych ekip jako redakcja DailyFT życzymy powodzenia, a Państwa - czytelników zachęcamy do śledzenia sytuacji w (według mojej subiektywnej opinii) najciekawszej lidze świata footballteam.
Ze sportowymi pozdrowieniami
 

Will Buyers