Turniej Mistrzów – Niespodzianki i niesamowita walka

Turniej Mistrzów – Niespodzianki i niesamowita walka

Turniej Mistrzów – Niespodzianki i niesamowita walka

Grupa A
W Grupie A faworyt był jeden – UNICORNS OF LOVE i nie zawiódł. W 6 spotkaniach, 6 zwycięstw,
bramki 23:6. Głównym kandydatem do zajęcia drugiego miejsce było Radioactive Sqad i suma
summarum udało im się to osiągnąć, ale … No właśnie jest to, ale. Zaczęli fatalnie po 3 kolejkach
zaledwie 1 punkt. Świetnie za to grało The Incredibles, które po meczach z Liskami i Radio miało na
swoim koncie 6 punktów i zakomunikowało walkę o awans do fazy playoff, tym bardziej, że na
półmetku mieli 5 punktów przewagi nad wspomnianą dwójką. W rundzie rewanżowej totalnie się
posypali 3 porażki i marzenia o wyjściu z grupy legły w gruzach, o ile porażka z drużyną Kamyk232
mogła być wkalkulowana w rozwój wydarzeń o tyle wpadka z ekipą Horacego była już niespodzianką.

Grupa B
Grupa najbardziej wyrównana, bez zdecydowanego faworyta jak w pozostałych grupach. Chociaż na
papierze wydawało się, że najmocniejsze są ekipy The Saints i Elite Team. Nikt oczywiście z góry nie
skreślał Wyspy Klatki Schodowej i Full of Power i prawidłowo. Totalnym rozczarowaniem okazała się
ekipa Elite, zaledwie 1 punkt w całej fazie grupowej. Nie boję się użyć słowa kompromitacja, nie
przystoi tak grać jednej z czołowych drużyn. Grupę wygrała drużyna SirCarter’a TS, choć oni mieli
swoje słabsze momenty, porażka w drugiej kolejce z WKS 0:1, do tego remis z Elite, ale tego akurat
nie można nazwać potknięciem,- 13 punktów i pierwsze miejsce w grupie. Drugie miejsce
pozostawało kwestią otwartą aż do ostatniej kolejki. Właśnie w szóstej serii FoP podejmowało u
siebie WKS i zrobili chyba coś czego się nikt nie spodziewał. Kapitalny mecz, otarli się o perfekcję,
wygrali pewnie, 5:0 i zameldowali się w 1/4.
 

Grupa C
Pora na trzecią grupę i znowu inna sytuacja. Zdecydowany faworyt Nankatsu SC, które po fuzji z
Boston Bruins urosło do miana jednego z faworytów Turnieju Mistrzów. Komplet zwycięstw Miażdżący stosunek
bramek 26:2. Pewnie wygrywają grupę nie pozostawiając złudzeń pozostałym rywalom. Na
przeciwnym biegunie za to ŻK F.C Academy, dostarczali punkty rywalom i strzelili tylko 1 bramkę. Na
koniec to co najbardziej elektryzowało w tej grupie to starcie drużyn na zbliżonym poziomie, boisko, plany
taktyczne miały rozwiać wątpliwości kto z dwójki PHOENIXOSNOIS C.F – Valiance Crew będzie
świętował awans. Oba spotkania zakończyły się identycznym rezultatem, oba wygrały „Feniksy”, dwa
razy 2:0.


Grupa D
Można by rzec kopiuj-wklej z grupy A. CopaCabana i długo, długo nic. 26:0! Nikt nie znalazł sposobu
jak umieścić piłkę w ich siatce. Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Razem z CC w następnej fazie melduje się River Plate, które mimo wpadki z LIONHEART kończy grupowe zmagania na 2 miejscu. Lwy dzięki
temu zwycięstwu i po dwóch remisach z Mechaniczną Pomarańczą zajmują 3 miejsce w grupie.
Mechaniczna zawodzi w lidze i Turnieju Mistrzów, liczyliśmy, że powalczą z ekipą Właściciela o
awans, nie tym razem. Ta czwórka chyba dostarczyła postronnym kibicom najmniej emocji. Nie było
takich zwrotów i pasjonującej walki jak w pozostałych grupach.

AUTOR: Osisław

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości